Tęczowa Sala
3 posters
Strona 1 z 1
Tęczowa Sala
Jest to jedna z tych "nudnych" klas. Sto lat temu poduczano tutaj eliksirów, ale jakaś uczennica wysadziła swój kociołek z eliksirem euforii. Przynajmniej tak mówią legendy. Od tamtego czasu sala stała się krainą psychodelii. Pokój z łatwością zmienia swój kolor, ściany falują jednocześnie przerażając swoimi odcieniami, a od czasu do czasu pojawia się tutaj cudowna tęcza. Oczywiście pomieszczenie te ma duży wpływ na odwiedzających go. Osoby w pomieszczeniu często dostają ataki śmiechu, a dobry humor pozostaje im do końca dnia. Magia tego pomieszczenia potrafi też zmienić kolory ubrań odwiedzających go czy też dodać do stroju jakieś pstrokate dodatki jak kapelusz z piórami. Nie zaleca się przebywania w tym pomieszczeniu dłużej niż pół godziny. Mogą występować halucynacje i problemy z głową. W razie innych powikłań skonsultuj się z lekarzami Munga bądź farmaceutą...
Kronikarz- ADMIN
- Liczba postów : 513
Galeony : 491
Re: Tęczowa Sala
//Sala Wejściowa
Sawyer nie miała pojęcia jak tu trafiła. Miała iść do dormitorium, ale stwierdziła, że pójdzie porozmawiać sobie z tym nowym nauczycielem mugoloznawstwa o tym co zaszło w Wielkiej Sali. Wolała mieć to już z głowy. Ale Ślizgonka, jak to Ślizgonka, nigdy nie musiała iść do gabinetu nauczyciela od mugoloznawstwa, a tym samym nie musiała znać drogi do niego. Więc w trakcie swoich poszukiwań trafiła tutaj. Do Tęczowej Sali. Saw już prędzej słyszała pogłoski o Sali w której kiedyś uczono elków i w której z powodu jakiegoś wypadku sala zaczęła przypominać klasę obrzyganą przez jednorożca. Stety lub niestety nigdy nie musiała tu przychodzić. I to na szczęście dla psychiki Sawyer. Ściany Sali mieniły się kolorami tęczy przypominając Saw ścianę oblepioną cukierkami.
Kolory zmieniałay się w takim tempie, że pomieszczenie wydawało się całe falować.
Ławki, szafki, podłoga też falowały.
Gdy Sawyer spojrzała w dół na swoją szatę zauważyła, że ona też zmienia kolory. I też faluje.
- Jestę rzygię jednorożca! – zawołała, unosząc ręce do góry i patrząc na sufit. Działała pod wpływem dziwnej pozytywnej energii bijącej od tęczowego pokoju.
Sawyer nie miała pojęcia jak tu trafiła. Miała iść do dormitorium, ale stwierdziła, że pójdzie porozmawiać sobie z tym nowym nauczycielem mugoloznawstwa o tym co zaszło w Wielkiej Sali. Wolała mieć to już z głowy. Ale Ślizgonka, jak to Ślizgonka, nigdy nie musiała iść do gabinetu nauczyciela od mugoloznawstwa, a tym samym nie musiała znać drogi do niego. Więc w trakcie swoich poszukiwań trafiła tutaj. Do Tęczowej Sali. Saw już prędzej słyszała pogłoski o Sali w której kiedyś uczono elków i w której z powodu jakiegoś wypadku sala zaczęła przypominać klasę obrzyganą przez jednorożca. Stety lub niestety nigdy nie musiała tu przychodzić. I to na szczęście dla psychiki Sawyer. Ściany Sali mieniły się kolorami tęczy przypominając Saw ścianę oblepioną cukierkami.
Kolory zmieniałay się w takim tempie, że pomieszczenie wydawało się całe falować.
Ławki, szafki, podłoga też falowały.
Gdy Sawyer spojrzała w dół na swoją szatę zauważyła, że ona też zmienia kolory. I też faluje.
- Jestę rzygię jednorożca! – zawołała, unosząc ręce do góry i patrząc na sufit. Działała pod wpływem dziwnej pozytywnej energii bijącej od tęczowego pokoju.
Sawyer Avanae Rowland- SLYTHERIN
- Liczba postów : 150
Galeony : 47
Skąd : Wiltshire
Re: Tęczowa Sala
Enya po spotkaniu z Avery'm ruszyła na niższe piętra planując pójście do lochów. Właśnie wtedy zauważyła Sawyer idącą do Tęczowego Pokoju o którym krążyły dosyć złowrogie opowieści i opinie. Dziewczyna niechętnie ruszyła za nią. Gdy popchnęła drzwi, zauważyła Rowlandównę wznoszącą ręce do nieba. Dopiero po chwili panna Shadow zauważyła, że cały pokój jest tęczowy i wiruje. Ich cienie odprawiały jakiś dziwny taniec na ścianach i na suficie. Dziewczyna zachwiała się łapiąc się za głowę.
- Co do Salazara?! - pisnęła.
Usiadła na pierwszym lepszym stole łapiąc się za głowę.
Psychodelia, tęcza, co do ...
- Sawyer, co to ma być?! - wrzasnęła gdy jej szata stała się biała z różowymi plamami niczym krew, a paznokcie pomalowane na zielono stały się hufflepuffowo żółte.
- Co do Salazara?! - pisnęła.
Usiadła na pierwszym lepszym stole łapiąc się za głowę.
Psychodelia, tęcza, co do ...
- Sawyer, co to ma być?! - wrzasnęła gdy jej szata stała się biała z różowymi plamami niczym krew, a paznokcie pomalowane na zielono stały się hufflepuffowo żółte.
Enya Shadow- PREFEKT SLYTHERINU
- Liczba postów : 25
Galeony : 11
Skąd : Yorkshire
Re: Tęczowa Sala
Dopiero, gdy Enya odezwała się, Saw ją zauważyła. Rowlandówna nadal ponoszona przez psychodeliczność pokoju wybuchła śmiechem.
- Ty też jesteś jednorożcowym rzygiem! – zawołała. Potem z entuzjazmem okręciła się na pięcie, a pokój przed jej oczami wydawał się kręcić razem z nią. Kolory zairowały przed jej oczami w takim tempie, że zakręciło jej się w głowie w wyniku czego straciła grunt pod nogami, wpadając na jakieś krzesło. Złapała się za usta, mając nadzieję, że do koloru rzygów jednorożca nie dołączą jej własne. Dopiero po chwili dziwne zawirowania w jej układzie trawiennym przestały wirować i Sawyer - już pewna, że nie zostawi po sobie żadnych niespieralnych śladów w sali - podniosła się z podłogi i usiadła obok Enyi.
- Ten pokój mnie przeraża – stwierdziła, przypominając sobie swoje zachowanie sprzed paru chwil. A potem roześmiała się.
- Ty też jesteś jednorożcowym rzygiem! – zawołała. Potem z entuzjazmem okręciła się na pięcie, a pokój przed jej oczami wydawał się kręcić razem z nią. Kolory zairowały przed jej oczami w takim tempie, że zakręciło jej się w głowie w wyniku czego straciła grunt pod nogami, wpadając na jakieś krzesło. Złapała się za usta, mając nadzieję, że do koloru rzygów jednorożca nie dołączą jej własne. Dopiero po chwili dziwne zawirowania w jej układzie trawiennym przestały wirować i Sawyer - już pewna, że nie zostawi po sobie żadnych niespieralnych śladów w sali - podniosła się z podłogi i usiadła obok Enyi.
- Ten pokój mnie przeraża – stwierdziła, przypominając sobie swoje zachowanie sprzed paru chwil. A potem roześmiała się.
Sawyer Avanae Rowland- SLYTHERIN
- Liczba postów : 150
Galeony : 47
Skąd : Wiltshire
Re: Tęczowa Sala
Enya spojrzała na Saw z przerażeniem. Co ten pokój im robił?! Ta psychodelia mocno dawała po głowie. Blondynka spojrzała na koleżankę z ognikami w oczach.
- Rowland, po co tu przyszłaś?! - zapytała po czym poprawiła kurtkę. - Jako prefekt mam obowiązek zadbać o bezpieczeństw uczniów. Chodź gdzie jest bebeeee..
Zakręciło jej się w głowie i mimowolnie zaczęła się rechotać co było wpływem pokoju. Przerwała śmiech w połowie z poważną miną prefekta.
- Odwiedźmy salę czterech pór roku nim będą musieli składać naszą psychikę w Mungu.
- Rowland, po co tu przyszłaś?! - zapytała po czym poprawiła kurtkę. - Jako prefekt mam obowiązek zadbać o bezpieczeństw uczniów. Chodź gdzie jest bebeeee..
Zakręciło jej się w głowie i mimowolnie zaczęła się rechotać co było wpływem pokoju. Przerwała śmiech w połowie z poważną miną prefekta.
- Odwiedźmy salę czterech pór roku nim będą musieli składać naszą psychikę w Mungu.
Enya Shadow- PREFEKT SLYTHERINU
- Liczba postów : 25
Galeony : 11
Skąd : Yorkshire
Re: Tęczowa Sala
Mimo, że w tym co Enya powiedziała nie było nic śmiesznego, Sawyer ponownie wybuchnęła nieopanowanym śmiechem.
- Zgubiłam... się... i jakoś... tak – wyksztusiła między kolejnymi chichotami. Kolejna dawka nieopanowanego śmiechu sprawiła, że Sawyer padła na ławkę, tak, że nogi zwisały jej przez krawędź. Gdy śmiech ustał. Saw spojrzała na sufit, który falował tak jak reszta pomieszczenia. Kolory zdawały się wydawać jakieś dźwięki. Gdy się wsłuchało zdawały się coś mówić...
- Enyuuuś! Jest źle! Sufit do mnie mówi! Więc całkowicie popieram twój pomysł! Nie mam ochoty wdawać się w dyskusję z sufitem na temat tego co było pierwsze – czarodziej czy mugol – więc idziemy! – I nie czekając na reakcję przyjaciółki, pociągnęła ją w kierunku drzwi.
//zt x2
- Zgubiłam... się... i jakoś... tak – wyksztusiła między kolejnymi chichotami. Kolejna dawka nieopanowanego śmiechu sprawiła, że Sawyer padła na ławkę, tak, że nogi zwisały jej przez krawędź. Gdy śmiech ustał. Saw spojrzała na sufit, który falował tak jak reszta pomieszczenia. Kolory zdawały się wydawać jakieś dźwięki. Gdy się wsłuchało zdawały się coś mówić...
- Enyuuuś! Jest źle! Sufit do mnie mówi! Więc całkowicie popieram twój pomysł! Nie mam ochoty wdawać się w dyskusję z sufitem na temat tego co było pierwsze – czarodziej czy mugol – więc idziemy! – I nie czekając na reakcję przyjaciółki, pociągnęła ją w kierunku drzwi.
//zt x2
Sawyer Avanae Rowland- SLYTHERIN
- Liczba postów : 150
Galeony : 47
Skąd : Wiltshire
Strona 1 z 1
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|