Rayne Evenette i brak znajomych

Co proponujesz dla wiernego i walecznego mopsika? :3

Biorac pod uwage, ze Rayne uwaza przyjazn za pojecie wzgledne oraz, ze nie jest w stanie odczuwac takich skomplikowanych uczuc proponuje:
ANR - (przyjazn ???)
Raye postrzega Averyego jako ciekawy i oporny obiekt do rozgryzienia jak i mopsika z GPSem na czole. Z drugiej strony jest jedyna osoba ktora sie nia opiekuje, przyznaje sie do niej i znaczy cos wiecej niz szesnascie literek w dzienniku.

So ty na to? ^.^

Mi tam pasuje xD Chociaż dodałabym, że "Raye jest ukrytą fanką doceniająca jego niewątpliwy urok" (wcale nie jestem narcyzem!) :3

Jak sobie życzysz, kwiatuszku :3

Wbijam tu! ^.^

Proponuję znajome. Pamiętam, że Dawn jest w Slytherinie, więc co powiesz na to, że Raye włóczyła się za Averym i gdy ten spotkał Saw to Raye się uloniła, spotkała Dawn, chwilę pogadały i Ramsay odprowadziła ją w pobliże wieży Ravenclawu. (Raye jest na tyle nieogarnięta, że potrafi się zgubić w drodze z dormitorium do wyjścia z wieży)

Co ty na to? Chyba, że masz inny pomysł lub wolisz poczekać aż damy KP.

Pasuje!

Jak to jest, że znasz Dawn, a nie znasz swojej szwagierki? O.o Czuję się głęboko urażona tym faktem i przez ciebie popełnię rytualne seppuku, Rayuś! :<

Po pierwsze nie jestesmy rodzina.
Po drugie; poczekajcie kilka di na wpisanie bo kompa nie mam
Po trzecie; proponnujesz cos moze?

Proponuję znajome poprzez braciszka! Oraz wspólniczki w zbrodni biznesie! :3

Ehem, wiedze ze zaominacie o tym, ze jstem tez krolikiem

A o tym to będzie w "pupilkach" a nie w relacjach!

Ja proponuję dobrych znajomych, i kompana z boiska:D

Masz może coś pozytywnego dla kolegi z drużyny, drogi króliku, czy po prostu mam Cie adorować?

Wymyślisz coś czy sama mam opisać propozycję (której ni mam...)? ;-;

Wrogowie? Bo raczej Rajcia nie lubi gryfonów. On byłby zły za to, ze ciągle jego kara jakimiś szlabanami, a ona no nie wiem, chyba coś wymyślisz. W razie czego dostosuję się, jeśli to będzie coś realnego ....

Mi pasuje! Zaraz dopisze. Ale nie gryziaj ;-;

Zobaczę i postaram się nie gryźć. W razie czego ja połykam w całości

Nie mogłaś zrobić postaci książki? Wtedy bym adorował bez zastanowienia XD
Ej to może skoro Spen i Raye są na tym samym roku, to może będzie Cie traktował jak młodszą siostrę? Którą trzeba irytować, czochrać i takie tam? :3

Zaraz usunę nasz spam.

Spencer Scythe - { Czochracz }
Scythe, w przeciwieństwie do Rowlanda, gra złośliwego starszego brata. Uwielbia się droczyć, irytować rudą, czochrać jej zdziczałe włosy i ogólnie traktować jak malutką siostrzyczkę w okresie buntu pięciolatka.

Co ty na to?

Lepszego nie mogłem sobie wyobrazić! Biorę te robotę !

Przyszłam, to teraz mów co chcesz. xd

Po twojej reakcji w wagonie prefektów sądzę, że z Lucipherem raczej będzie negatyw. Może przez to, że Lucuś wyśmiewał kiedyś jej sposób mówienia? No chyba, że masz inny pomysł.

Sposób mówienia? Bardziej gadanie od rzeczy, ale sama nie jest zbytnio towarzyską osobą... O ile pamiętam to troszeczkę rozrabiałeś w KP (chyba?), a Raye już 2 lata wcześniej prefekciła (3 klasa Lucka), więc może po prostu go karała za przewinienia i już został jej wstręt? Gdyby było rodzeństwo to byłoby "karanie po bracie", a tu nicu. U mnie w KP Raye ma wstręt do Gryfonów (ojciec porzucił rodzinę, brat jest dla niej zły, a jej nauczyciel [wiesz, matma, angielski i te podstawy w wieku 7 lat] był Gryfonem i ją okłamał).

Ogłoszenia parafialne!
Gryfonki! :* Zapraszam do relacji! Wiem, że gdzieś tam się czaicie i marzycie o Krukońskim arcywrogu! Taś taś!

***

Nie wiem. Czcijcie mnie wszyscy? xD Nadajesz się na klona Aviego (pomylić kogoś całkiem innego z kimś zupełnie innym i traktować tak samo, LIKE A CHANTAL!) no i yyy yyy yy... Nie mam pojęcia.