Ain Eingarp
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Siódmy rocznik

2 posters

Go down

Siódmy rocznik Empty Siódmy rocznik

Pisanie by Kronikarz Czw Sie 22, 2013 12:14 pm

Mieszkańcy:
Raye Eve Chantal
Penelopa Clearwater
Kronikarz
Kronikarz
ADMIN

Liczba postów : 513
Galeony : 491

Powrót do góry Go down

Siódmy rocznik Empty Re: Siódmy rocznik

Pisanie by Raye Eve Chantal Sob Sie 31, 2013 7:19 pm


    | Wielka Sala


Siódmy rok nie zapowiadał się na zbyt dobry. Dementorzy, dziwni nauczyciele i inne pierdoły psuły humor Raye. Chwilami zastanawiała się czy animag mógłby oszukać dementora. Pomysł był dziwny, a wykonanie go było niebezpieczne, ale...
"O nie nie, tak się nie bawimy"
Ruda zaczęła zdejmować ubrania. Nie miała zbyt dobrego humoru. Wpierw była totalnie ignorowana, a potem Avery bez powodu dał jej jakiś szlaban czy coś. Po prostu nie było to miłe. Problem a Avery'm był taki, że gdy ktokolwiek go rozzłościł to zaczynał odrzucać wszystkich w swoim otoczeniu. Raye nie znosiła sprzeciwów i odtrąceń.
Prychnęła i zrzuciła z siebie ostatni element szaty. Nikogo jeszcze nie było w dormitorium, więc było nawet dobrze. Dziewczyna spojrzała w lustro zmrużonymi oczkami. Wyglądała źle. Mała, chuda, zmizerniała, zmęczona ruda istotka spoglądała małymi zielonymi oczkami na swój pierwowzór. Wstążka na nadgarstku spadła na ziemię. Dziewczyna wykonała piruet przed lustrem chwiejąc się przy tym.
- Wyglądasz okropnie - stwierdziła sucho.
Nie miała ochoty nawet karcić się w myślach. Podeszła do kufra i wyjęła z niego bokserki oraz białą satynową koszulę nocną. Nie czuła się na sile by zasnąć, a do tego w pokoju panował półmrok otaczający dziewczę i usidlający ją. Chantal byle jako zawiązała wstążkę i wyciągnęła z kufra pergaminy robiące za szkicownik oraz pióro po czym mozolnie podeszła do okna, usiadła na krześle. Spojrzała na gwiazdy, a jej palce odruchowo zacisnęły się na dudce i zaczęły kierować piórkiem w różne strony. Jej rysunki czasem się udawały, a kiedy indziej stawały się okropną karykaturą. Tym razem rysunek jej wychodził. Gwiazdy i fajerwerki, fajerwerki i gwiazdy...
Minęło kilka minut rysowania w amoku aż praca została zakończona. Uśmiechnęła się nieznacznie i spojrzała przez okno na rozpościerający się widok gór.
"Powinnam poćwiczyć animagię... I odwiedzić tego nerwusa"
Odwróciła głowę by spojrzeć na świecę po czym zasłoniła prawe oczko, popatrzyła chwilę i zasłoniła lewe powtarzając czynność. Gdyby była naprawdę zmęczona to obraz by jej się rozmazywał, a oczy by się zmywały. Póki co noc była młoda, więc Raye kilka razy podskoczyła w miejscu niczym dziecko sprawdzając swoją kondycję. Było dobrze. Zamknęła oczka po czym nie myślała o niczym. Całkowita ciemność umysłu. Po dziesięciu sekundach zaczęła myśleć o swoim zwierzęcym duchu - małym króliczku. U ciągu ułamka sekundy jej postać zmieniła się, a gdy jej oczy otworzyły się - była puchatym maleństwem siedzącym na ziemi. Podskoczyła kilka razy wybijając się dosyć wysoko. Bardzo lubiła te królicze skoczne łapeczki. Kilka razy poruszyła noskiem zastanawiając się gdzie jest jej kot - Morderca. Rozejrzała się po pokoju by po chwili dojrzeć porysowany pergamin, który został zrzucony na ziemię po podmuchu wiatru z okna. Podkicała do kawałku papierka, niezdarnie chwyciła go w pysk. Korzystając z nieobecności Penelopy Clearwater zaczęła zmykać z dormitorium do pokoju wspólnego.



    | Zmieniam obszar kicania - Pokój Wspólny Krukonów
Raye Eve Chantal
Raye Eve Chantal
PREFEKT RAVENCLAWU

Liczba postów : 251
Galeony : 50
Skąd : Hogsmeade
Multikonta : Cassidy Ainsworth

Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach